Czytadło 10# Rozwój ponad wszystko

,,Nie tłumacz się, DZIAŁAJ” Braian Tracy

Przeczytana już w połowie marca, w końcu doczekała się recenzji. Książkę pożyczyłam od brata, który był nią zachwycony, szczególnie stroną praktyczną, różnego rodzaju zadania pozwalają przetestować zdobytą wiedzę. Zachęcona, postanowiłam, że przeczytam i raczej…się nie zawiodłam.

,,Najważniejszym i największym triumfem człowieka jest zwycięstwo nad samym sobą” Platon

DSC06705

Czytaj dalej

Czytadło 9# Uchronić od zapomnienia

Jak tu pisać, jeśli jeszcze tkwisz umysłem w scenach z powieści, jeśli historia, którą opowiada pisarz jest zarazem tak przerażająca i wzruszająca? Próbuje, tak by emocje, jakie we mnie wywołała ta opowieść, nie uleciały. Jestem kilka godzin po skończeniu jednej z lektur, które zostaną ze mną na długo to – ,,Motyl” Lisy Genovy.

CAM00713 Czytaj dalej

Czytadło 8# Na życiowe wyboje

,,Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym” Regina Brett

Optymizm, wiara w ludzki potencjał oraz stawianie sobie nowych wyzwań, te słowa jako pierwsze przychodzą mi na myśl, gdy wspominam książkę Reginy Brett ,,Jesteś cudem. 50 lekcji jak niemożliwe uczynić możliwym”. Autorkę, jak i jej książki odkryłam już w tamtym roku, jednak zakup lektury odkładałam przez długi czas. Myślę, że był to błąd, ponieważ już wcześniej powinnam sięgnąć po tę książkę, prawdopodobnie od dawna inaczej patrzyła bym na otaczającą mnie rzeczywistość.

DSC05536 Czytaj dalej

Czytadło 7# Autyzm. Dla dzieci i dla dorosłych

,,Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność, zde­finiuj wpierw czym jest nor­malność i po­każ jak sam zgod­nie z nią żyjesz. „ Seneka 18

Roksana Jędrzejewska – Wróbel ,,Kosmita”

126014kosmita-rokasana-jedrzejewska-okladka

Książka niezwykła, zadziwiająca i bardzo mądra. Opowiada o życiu rodziny, której syn jest dotknięty autyzmem. Bohaterką całej opowieści jest Ola, siostra Kosmity – Kacpra, całą historię oraz wszystkie zdarzenia poznajemy z jej perspektywy. Początkowe wyczekiwanie na młodszego brata, radość z jego przyjścia na świat i późniejsze zdziwienie, że chłopczyk nie jest taki sam jak inne dzieci, jak określiła go koleżanka Oli ,,jest chyba popsuty”. Czytaj dalej

Czytadło 5# Groza puka do drzwi

,,To” Stephen King

,,Dzieci, fikcja to prawda ukryta w jądrze kłamstwa, a prawdę tę można wyrazić bardzo prosto: magia istnieje”. S.K.

DSC04945

Do moich drzwi zapukała po rozmowie z kolegą o twórczości Kinga. Opowiadał o tej książce dość entuzjastycznie, dlatego nie mogłam się doczekać by przenieść się w świat niezwykłej historii. Po lekturze ponad 1000 stron podzielam jego zachwyt. Jest to książka, od której nie można się oderwać. Autor wciąga w świat małego miasteczka Derry od pierwszych stron.

Po przeczytaniu zastanawiam się jakie strachy ja bym spotkała stają w oko w oko z ,,TYM”. Oprócz fantastycznej opowieści i wciągających przygód bohaterów, lektura skłoniła mnie do refleksji. Jakie lęki drzemią w mojej głowie, czego bym się bała utracić? Czy zdołałabym pokonać swoje, osobiste ,,TO”? Trzeba przemyśleć, może znajdą się odpowiedzi. Porwała mnie magia książki, jej przerażający świat, gdzie realizm przenikał się z fantastyką. Tu każdy lęk mógł stać się rzeczywistością.

Przeczytanie książki zajęło mi ok. miesiąca, jak na mnie to dość długo, jednak zaczęłam studia i czas na czytanie drastycznie się zmniejszył. Przebrnięcie przez (w wydaniu, które posiadam) 1215 stron jest pasjonującą podróżą. To pierwsza książka, przy czytaniu, której autentycznie się bałam, a zgaszenie nocnej lampki czasami przyprawiało o szybsze bicie serca. Napięcie i klimat, jaki stwarza King jest niezwykłe. Strach, przerażenie i grozę można poczuć na własnej skórze. Trudno napisać coś o tej książce tak by nie zdradzić za dużo fabuły, jednak spróbuję.

Po pierwsze, kto nie lubi klaunów niech trzyma się od książki z daleka. Diaboliczny Pennywise to oś koszmaru, jaki trwa w Derry, jednak to tylko wstęp do opowieści o prawdziwym złu, jakie czai się w człowieku, o mocy przyjaźni, prawdziwej miłości. W książce są dzieci i dorośli, czas przeszły przeplata się z teraźniejszym. Sytuacja zmusza bohaterów do powrotu do dzieciństwa, wracają wspomnienia o przerażających wydarzeniach, a strach towarzyszy im do samego końca. King ukazuje życie dzieci w intrygujący sposób nie, jako idylliczny okres niewinności, ale czasem brutalny świat rządzący się swoimi prawami, o którym dorośli nie mają pojęcia. Niezachwiana wiara w nadprzyrodzone zjawiska, choć czasem zgubna, pozwala im na przetrwanie.

Dużym plusem opowieści jest budowanie napięcia prawie do samego końca. Tytułowe ,,To” pokazuje nam swoją maskę dopiero pod koniec, dzięki temu zabiegowi nasza ciekawość jest nienasycona, a kolejne strony pochłaniamy z wypiekami na twarzy. Co do zakończenia hmm tu mam mieszane odczucia. Jest interesujące, tego nie można odmówić autorowi, jednak ja czuje jakiś niedosyt. Może dlatego, że klimat książki urzekł mnie całkowicie, historia wydała mi się przerażająca i ,,krwista”, dlatego zabrakło mi odrobinę niedomówienia, jakiegoś zostawienia czytelnika z własnymi domysłami. Ale po mimo tego klimat Derry (King mistrzowsko buduje niezwykłe, małe, amerykańskie miasteczka ich atmosferę i urok ), tego przerażającego miasta z koszmaru obezwładnił mnie. Dałam się pochłonąć tej skomplikowanej historii. ,,To” jest książką, którą mogę polecić osobom szukającym wciągającej i strasznej opowieści, wywołującej skrajne emocje. Szczególnie przy zbliżającym się Halloween proza Kinga wydaje się idealna. Strach naprawdę zagląda w oczy, kiedy razem z bohaterami skradamy się po kanałach w poszukiwaniu zła.

Z ciekawostek: Książka została wydana przez S. Kinga w 1986 roku, pisał ją cztery lata od września 1981r. do grudnia 1985r.

DSC04943
Zaczytany…

Czytadło 4# Kreatywność – kiedy widelec jest odrzutowcem

 Krzysztof J. Szmit ,,Trening kreatywności. Podręcznik dla pedagogów, psychologów i trenerów grupowych”

Ostatnio sporo mówi się o kreatywności w mediach oraz codziennym życiu. Dzieci słyszą by na lekcjach były kreatywne, a pracownicy kreatywnie rozwiązywali powierzone im zadania. W ofertach pracy wymienia się ją na jednym z pierwszych miejsc koniecznych umiejętności. Czy bycie kreatywnym jest takie proste?

Maluchom łączenie najbardziej dziwacznych skojarzeń przychodzi bez trudu, z łatwością wymyślają nowe zabawy i wcielają w życie zwariowane pomysły. Jednak szkoła tępi kreatywność, woli propagować rozwiązywanie zadań zgodnie z kluczem, przewidywalnymi regułami. Umacnia schematy i jednakowość, która jest bezpieczna.

Jak nie dać zabić w sobie kreatywności i ciągle nią wzmacniać pisze Krzysztof Szmit w książce ,,Trening kreatywności. Podręcznik dla pedagogów, psychologów i trenerów grupowych.”

Kreatywność przydaje się w życiu i czyni świat w bogatszym. Gdyby nie twórczy ludzie, często zwani geniuszami nasza rzeczywistość wyglądałaby całkiem inaczej. Możliwe, że nie moglibyśmy cieszyć się samochodem, albo komputerem. Nie wiedzielibyśmy jak wygląda kod DNA, czy dalej używalibyśmy lamp oliwnych zamiast żarówki Edisona. W codziennym życiu kreatywne myślenie ułatwia nam rozwiązywanie zwykłych problemów czy radzeniu sobie z obowiązkami.

Krzysztof Szmit, opisuje pojawiające się definicje kreatywności i twórczego myślenia. Lektura tej pozycji dostarczy nam wiedzy na temat sposobów widzenia świata oraz jak próbować zmienić to widzenie na bardziej twórcze. Według autora może nam pomóc – trening twórczości, czyli szukanie nowych rozwiązań, łączenie odległych skojarzeń  i ćwiczenie zadawania odkrywczych pytań. Książka dostarcza dużej ilości gotowych ćwiczeń do wykorzystania pod czas prowadzenia warsztatów, czy szkoleń. Można je wykonywać samodzielnie, by dbać o swój rozwój i doskonalenie własnej kreatywności. Warto sięgnąć po tą pozycję, jeśli interesujemy się zagadnieniami twórczości, poszerzaniem horyzontów i chcemy lepiej wykorzystać własny potencjał. Przykłady zastosowanych ćwiczeń oraz anegdoty zamieszczone w książce dodają jej koloru, dzięki czemu pokazują jak można bawić się postrzeganiem rzeczywistości.

DSC04869-001
Książka najlepiej smakuje z kawą;)

Czytadło 3# Pewna historia, czyli King w dobrej formie.

Stephen King ,,Historia Lisey”

CAM00373
Czytana w trakcie podróży szynobusem…

Miała być recenzja ,,To”, jednak dalej zmagam się z tą książką, choć stron sukcesywnie ubywa. Wiem już dziś, że tę książkę będę gorąco polecać. ,,Historię…” przeczytałam przez przypadek, książkę spotkałam u kolegi i pożyczyłam. Jadąc w podróż zapakowałam do plecaka ze względu na jej grubość 🙂 ,,To” było za ciężkie.

Kto czytał Kinga i go polubił powinien zajrzeć na stronice tej powieści. Dlaczego? Ponieważ jest odrobinę inna niż większość jego prozy. Po pierwsze główną bohaterką jest kobieta, dodajmy, że jest to postać pozytywna, z obszernie zarysowanym charakterem, który poznajemy między wierszami powieści. Nie skupia się na drobiazgowym zarywaniu wielu postaci, a jedynie na kilku kluczowych, również opis miasteczka nie odgrywa głównej roli, co jest wizytówką tego pisarza. Jak na Kinga książka jest krótka w moim tłumaczeniu ma 406 stron, więc z ponad tysięczno stronicowym ,,To” jest to lektura krótka, którą można przeczytać w dwa wieczory. Te zmiany mogą być spowodowane rokiem wydania powieści 2006, przez lata styl pisarza ewoluuję, choć przywykliśmy do niezmiennego kanonu.

Historia Lisey to na pewno opowieść o mocy miłości, może to brzmi banalnie, jednak w tej książce z banałem nie ma nic wspólnego. Lisey jest wdową po sławnym pisarzu, który odszedł dwa lata wcześniej, czas współczesny jest przeplatany wspomnieniami o zmarłym mężu, ich bogatym życiu, a także retrospekcjami związanymi z mniej zwyczajnymi wydarzeniami. W trakcie trwania historii dowiadujemy się coraz więcej o skrywającym wiele mrocznych sekretów pisarzu, kobiecie jego życia, która uratowała go nie raz, nie dwa, a trzy razy przed nim samym i jego przerażającymi demonami. By nie zdradzać za wiele fabuły można powiedzieć, że świat realny i ,,zwyczajne zło” przeplata się z horrorem nie z tego świata.

Książka zaciekawia, sam język nie przypadł mi do gustu ze względu na bardzo specyficzne nazwy własne i określenia używane przez postaci. Jednak dodaje opowieści klimatu. Jak w starych dobrych powieściach Kinga znajdziemy świat fantasty, pisarza oraz zmaganie się z niełatwymi wydarzeniami i demonami przeszłości. Polecam, jako książkę do przeczytania w jesienny czy zimowy wieczór. Osobiście włos mi się nie zjeżył i nie zaczęłam się bać, co dla mnie jest minusem, ponieważ książki Kinga pochłaniam namiętnie od wakacji i inne zrobiły na mnie większe wrażenie. Mimo wszystko opowieści o życiu Lisey i Scotta(jej męża) jest warta przepytania, szczególnie w drugiej podróży.

Czytadło cz.2

Wieczna szczęśliwość kontra piękno, prawda i sztuka.

,,Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley

 

Zaczyna się dość zaskakująco do opisu jednego z filarów Nowego świata-,, Ośrodka Rozrodu i Warunkowania w Londynie Centralnym”, jest to opis dość żywy i barwny, poznajemy go w dialogach bohaterów. Tak jak w ciągu całej książki wygląd i zasady Republiki Świata są przedstawiane miedzy wierszami w monologach lub dialogach występujących w nich postaci. Uczucia jakie budzą się w trakcie czytania są przeróżne, od zgrozy po zaciekawianie. Zapewne niektórzy dostrzegą za Zarządcą zalety takiego świata, ale wielu czytelników zastanowi się z lękiem nad możliwością wprowadzenia podobnych zasad w czasach w jakich żyjemy.

Ludzie podzieleni na kasty, od ,,wybutlowania” przydzieleni do odpowiednich zadań, rozrywek i marzeń. Wybutlowani, ponieważ nie istnieje żyworództwo, ani posiadanie rodziców, to tylko niektóre z reguł nowej epoki jakie mogą wzbudzać kontrowersje. Soma- niezwykły narkotyk, który pozwala na oderwanie się od każdego smutku i jakiejkolwiek refleksji, czy też warunkowanie psychobehawioralne od najwcześniejszych chwil to  podwaliny, na jakich jest zbudowany świat ery Forda.

W książce autor prezentuje antyutopię, która przenika do świadomości, dzięki wprowadzenia do wykreowanego świata technik, wynalazków czy też zachowań, które współczesny czytelnik dobrze zna. Dlatego też powieść pisana w roku 1931 niezdezaktualizowana się, dalej po przeczytaniu jej można odczuć niepewność co do stanu obecnej cywilizacji i drogi jaką podąża, czy aby taka możliwość wykreowania stabilnego, wiecznie ,,szczęśliwego” świata nie jest aby niemożliwa?

Huxley pozbawia bohaterów zmartwień o śmierci, smutków, bólu, chorób, niweluje namiętności oraz pragnienia. Daje w zamian rozrywki, dostosowaną pracę do umiejętności czy wolność seksualną.

Książka pozostawia po sobie dziwne uczucie, jakby lęku, a jednocześnie fascynację wg. mnie chorą wizją.

Jak na razie czytam na zmianę ,,To” Kinga (jako e-booka) z książkami o Internecie(do magisterki i czytam to dużo powiedziane), czeka na mnie ,,Trening kreatywności” oraz wiele wiele innych tylko czasu brak:)

 

Czytadło cz.1

,,Coaching, czyli restauracja osobowości”

Macie Bennewicz 

Książka, która daje do myślenia, wywołuje uśmiech na twarzy i skłania do refleksji nad własnym życiem oraz postrzeganiem innych ludzi.

O coachingu napisano już wiele poradników, książek, kursów w postaci spisanych rad, dlaczego warto wybrać tę a nie inną, ponieważ ma coś, co ja osobiście uwielbiam zawiera przypowieści, opowiadania metaforyczne, które przekazują wiele prawd bez dosłownego odnoszenia się do problemów. Jeśli ktoś lubi bajki, czy legendy to książka dla niego. Dzięki tej bezpiecznej formie wiele z przedstawionych opowieści można odnieść do własnych decyzji, wyborów i poglądów. Jest czysta refleksja bez oceniania i negowania. Podobało mi się również przeplatanie teorii coachingowych na wiele życiowych tematów na zmianę z mailami klientów autora. Przez co książka była wielogłosowa, przedstawiała różne spojrzenia na kolejne fazy procesu coachingowego, można było czytając ją wczuć się w poszczególne osoby i utożsamiać z niektórymi problemami. Również dzięki temu można było dostrzec rafy, na jakie może wpaść niedoświadczony coach i co robić w takich sytuacjach.

Dla osób interesujących się coachingiem dodatkowym smaczkiem będzie to, że autor zamieszcza pod każdym rozdziałem w postaci pracy domowej zadania do samodzielnego wykonania. Jeśli chcemy, czytając możemy je wykonywać, przez co nie tylko przeczytamy kolejną książkę, ale zadbamy swój rozwój.

books2

Po przeczytaniu miałam wiele różnych myśli na temat swojego życia oraz postrzegania innych, utkwiła mi w pamięci opowieść i informacje o tym jak inaczej spostrzegamy te same fakty, sytuacje, jak bardzo każdy człowiek na Ziemi różni się od siebie. Niby mało odkrywcze, jednak po zrobieniu ćwiczenia z zawartością szuflady można być bardzo zaskoczonym.

Pozycja dobra też dla osób myślących o karierze coacha, wiele pożytecznych wskazówek jak prowadzić rozmowy, czego się wystrzegać oraz jak zachować granicę między coachingiem a psychoterapią, miedzy tym, co jest dobre dla mnie, a tym co jest dobre dla ciebie.

Zachęcam do zapoznania się z tą pozycją i samodzielnego wyrobienia sobie opinii. Ja miałam tą książkę na liście do przeczytania bardzo długo i nie żałuje, że w końcu się z nią zapoznałam.

Teraz pochłaniam drugi tom ,,Gry o tron”R.R. Martina, równocześnie ,,To” S.Kinga. W przyszłości na pewno podzielę się wrażeniami.

books